Dlaczego nie Windows?
1. LicencjonowanieWindows® i Office są licencjonowane, a nie sprzedawane – co oznacza, że *żaden użytkownik nie może posiadać tego oprogramowania na własność *.
Dodatkowo, aby używać tych produktów, musimy się zgodzić na dotkliwe ograniczenia – kto może używać oprogramowania, na którym komputerze, co można z nim zrobić.
Bardzo łatwo złamać tutaj prawo: zachowanie swojego oprogramowania przy wymianie sprzętu, czy choćby pozwolenie znajomemu na skorzystanie z komputera jest często nielegalne.
2. Brak alternatywyMicrosoft bardzo ciężko pracuje aby uzależnić użytkowników od swojego oprogramowania.
Jeśli chcesz komunikować się za pomocą otwartych standardów (Office nie potrafi czytać/zapisywać plików w większości otwartych formatów), zapewnić sobie stały dostęp do swojej pracy (formaty plików Office zmieniają się przez cały czas) czy *naprawdę móc wybierać* swoje oprogramowanie (niektórych programów nie można w ogóle odinstalować) to produkty Microsoft nie są dla ciebie.
3. Brak kodu źródłowegoKod źródłowy (szczegóły działania programu) systemu Windows® i własnościowego oprogramowania jest niedostępny.
Z tego powodu w świetle prawa nikt nie może zrozumieć jak działają produkty Microsoft – co uniemożliwia użytkownikom poprawienie (lub zlecenie komuś poprawienia) błędów i niedoróbek, dostosowanie programu do swoich potrzeb lub po prostu sprawdzenia jak chroniona jest ich prywatność. To jednakowoż cieszy przemysł oprogramowania związanego z bezpieczeństwem, w którym Microsoft jest teraz znaczącym graczem.
4. Kultura i kontrolaTrzy powyższe punkty, połączone z DRM i “Trusted Computing” powodują, że nie byłoby dobrze gdyby Microsoft miał monopol na oprogramowanie.
Prawdziwie wolna kultura *wymaga przejrzystości* w sposobie funkcjonowania programów. Niezbędnym jest, aby końcowi użytkownicy mieli pełną kontrolę nad mediami i informacjami, za które płacą. Ich rówieśnicy (a później także ich dzieci) muszą być w stanie odczytać efekty ich pracy i na jej podstawie tworzyć nowe dzieła, za pomocą oprogramowania, które wybiorą i któremu ufają.
Całe oprogramowanie firmy Microsoft jest własnościowe i niezależnie czy jest płatne, czy rozprowadzane bez opłat korzystanie z niego wymaga zrezygnowania z wielu praw i wolności.
Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz akceptować powyższych ograniczeń i problemów. GNU/Linux (podobnie jak całe wolne oprogramowanie) został stworzony właśnie z tego powodu.
Dlaczego Ubuntu?
1. Częste zmiany i aktualizacjeMając stałe łącze możesz posiadać zawsze aktualny system. O ciągłe aktualizacje zadba wygodny w obsłudze menedżer.
2. Automatyczna instalacjaW przeciwieństwie do MS Windows, Ubuntu posiada repozytorium z oprogramowaniem, więc nie musisz ręcznie pobierać i instalować oprogramowania, ale menedżer pakietów zrobi to za Ciebie. Jednym kliknięciem odbywa się ściągnięcie i zainstalowanie programu.
3. PomocW Internecie znajdziesz forum dyskusyjne oraz setki podręczników i poradników. Zawsze uda Ci się znaleźć pomoc.
4. Całkowita kontrola nad systememZarządzanie komputerem jest bardzo łatwe i pozwala osiągnąć całkowitą kontrolę.
5. Zgodność z Debianem i innymi dystrybucjami bazującymi na DebianieMożesz bez problemu instalować pakiety przeznaczone dla Debiana i innych bazujących na nim dystrybucjach.
6. Binarne sterowniki do kart graficznych nVIDIA i ATINie musisz już ręcznie uruchamiać skryptów instalacyjnych nVIDIA i ATI. Wystarczy pobrać pakiet, zainstalować go i edytować jeden plik.
7. Brak wirusów.Tak jak w nazwie :)
8. Wyeliminowanie konsoliWiele rzeczy, które kiedyś można było zrobić tylko przez konsolę teraz można wykonać w trybie graficznym.
9. IndywidualnośćPraktycznie każdy bez skomplikowanej wiedzy informatycznej może dostosować Ubuntu do własnych upodobań estetycznych.
Polecam ten system do użytku na domowych komputerach stacjonarnych, laptopach i netbookach oraz właścicielom firm.
Zródła:
http://jakilinux.org/dlaczego-linux/dlaczego-nie-windows/
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ubuntu/Dlaczego_warto_używać_Ubuntu
12 komentarze:
Brak komentarzy , oznacza ''nic dodać nic ująć '' Po dwóch latach przerwy znowu , a raczej nareszcie instaluję Ubuntu . Czuję się jakbym rzucił palenie
Użytkownicy mojej strony potrafią szybko płeć zmienić :)
(sylwia pisze... rzucił palenie)
ja to bym uwielbiał linuxy (i tak je lubie;]) ale jest problem z plikami exe, bo często chciałbym sobie zagrać,
ale nie moge. a wine mi się odpalić nie chcę:[
naprawapc do tego możesz użyć MC w terminalu mi odpalają się każde pliki ~.exe wpisz w terminalu "mc" i wyskoczy ci komenda do pobrania repozytorium ;)
następnie szukasz swojej gierki i odpalasz ją za pomocą terminala (ścieżka do pliku wine plik.exe; np. media/ara9al Disc/Games/Electronic Arts/The Sims 3/Game/Bin wine TS3.exe)
trochę nie kumam tego jak odpalić a co dopiero zainstalować np.CS albo MOH-a.v
Darek
i zgadza się, system jest na prawdę niezły, stabilny i jest do niego mnóstwo różnych programów więc możliwości nie są wcale takie małe, jak niektórzy mówią
miałem windowsa przez całe dzieciństwo i teraz widzę jak ja sie marnowałem :) Mam już linuxa od jakiś 6 lat i nigdy nie zamienię tego systemu na żaden inny. Ubuntu to spełnienie moich wszystkich marzeń :)
Problem jest, kiedy system Windows jest preinstalowany na laptopie. Wtedy próba zainstalowania Linuxa jako drugiego systemu kończy się wpakowaniem partycji startowej przed wszystkie partycje i potem tylko odpalenie Recovery z płyt/pamięci flash przywraca możliwość korzystania z laptopa. Już raz załatwiłem się tak, próbując zainstalować obok inną edycję Linuxa. Skończyło się na tym, że musiałem robić back-up danych z HDD za pomocą LiveCD Linuxa i pamięci flash - cała noc z głowy.
Oczywiście nie jestem specem od Linuxa, więc możliwe, że da się to zrobić z preinstalowanym Windowsem, ale nie mam pojęcia, jak to zrobić. A od jakiegoś czasu wręcz MUSZĘ mieć dostęp do Linuxa ze względu na kompilatory, które się tam znajdują. A alternatywy pod Windows często wymagają dodatkowych instrukcji, żeby program działał.
Nie wiem czy gparted jest dołączony w standardowych płytach livecd ale zawsze można doinstalować zaraz po uruchomieniu live. Gparted pozwala bez problemu i w miare szybko zmniejszyć partycje z windowsem i utworzyć obok partycje na linuksa. Trzeba tylko pamiętać, żeby BARDZO uważnie czytać to co się dzieje na ekranie i być pewnym, że się rozumie co jest tam napisane. Starsze wersje tego programu potrafiły ww. operacje wykonywać godzinami, ale to się zmieniło.
System jest SUPER, żałuję że wcześniej nie używałem i że instaluję go przez WUBI.
Windows 7 i OS X chodzą mi lepiej(na netbooku) niż Ubuntu z Unity, ale Linux Mint 13 wymiata (ale nie ma WUBI).
I prawidłowo, trzeba promować
Linuxa :)
Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz