Shoutbox

2 września 2010

Dlaczego nie warto używać Windowsa? I dlaczego Ubuntu?

Autor: raven17a
Często możemy natrafić w internecie na "awantury" pomiędzy użytkownikami systemu z Redmond a Linuxa. Żeby nie rozpoczynać kolejnej podam tylko pewne fakty dotyczące Windowsa i Ubuntu, które nie podlegają dyskusji.

Dlaczego nie Windows?
1. Licencjonowanie
Windows® i Office są licencjonowane, a nie sprzedawane – co oznacza, że *żaden użytkownik nie może posiadać tego oprogramowania na własność *.

Dodatkowo, aby używać tych produktów, musimy się zgodzić na dotkliwe ograniczenia – kto może używać oprogramowania, na którym komputerze, co można z nim zrobić.

Bardzo łatwo złamać tutaj prawo: zachowanie swojego oprogramowania przy wymianie sprzętu, czy choćby pozwolenie znajomemu na skorzystanie z komputera jest często nielegalne.

2. Brak alternatywy
Microsoft bardzo ciężko pracuje aby uzależnić użytkowników od swojego oprogramowania.

Jeśli chcesz komunikować się za pomocą otwartych standardów (Office nie potrafi czytać/zapisywać plików w większości otwartych formatów), zapewnić sobie stały dostęp do swojej pracy (formaty plików Office zmieniają się przez cały czas) czy *naprawdę móc wybierać* swoje oprogramowanie (niektórych programów nie można w ogóle odinstalować) to produkty Microsoft nie są dla ciebie.

3. Brak kodu źródłowego
Kod źródłowy (szczegóły działania programu) systemu Windows® i własnościowego oprogramowania jest niedostępny.

Z tego powodu w świetle prawa nikt nie może zrozumieć jak działają produkty Microsoft – co uniemożliwia użytkownikom poprawienie (lub zlecenie komuś poprawienia) błędów i niedoróbek, dostosowanie programu do swoich potrzeb lub po prostu sprawdzenia jak chroniona jest ich prywatność. To jednakowoż cieszy przemysł oprogramowania związanego z bezpieczeństwem, w którym Microsoft jest teraz znaczącym graczem.

4. Kultura i kontrola
Trzy powyższe punkty, połączone z DRM i “Trusted Computing” powodują, że nie byłoby dobrze gdyby Microsoft miał monopol na oprogramowanie.

Prawdziwie wolna kultura *wymaga przejrzystości* w sposobie funkcjonowania programów. Niezbędnym jest, aby końcowi użytkownicy mieli pełną kontrolę nad mediami i informacjami, za które płacą. Ich rówieśnicy (a później także ich dzieci) muszą być w stanie odczytać efekty ich pracy i na jej podstawie tworzyć nowe dzieła, za pomocą oprogramowania, które wybiorą i któremu ufają.



Całe oprogramowanie firmy Microsoft jest własnościowe i niezależnie czy jest płatne, czy rozprowadzane bez opłat korzystanie z niego wymaga zrezygnowania z wielu praw i wolności.

Dobra wiadomość jest taka, że nie musisz akceptować powyższych ograniczeń i problemów. GNU/Linux (podobnie jak całe wolne oprogramowanie) został stworzony właśnie z tego powodu.


Dlaczego Ubuntu?
 1. Częste zmiany i aktualizacje 
Mając stałe łącze możesz posiadać zawsze aktualny system. O ciągłe aktualizacje zadba wygodny w obsłudze menedżer.

2. Automatyczna instalacja
W przeciwieństwie do MS Windows, Ubuntu posiada repozytorium z oprogramowaniem, więc nie musisz ręcznie pobierać i instalować oprogramowania, ale menedżer pakietów zrobi to za Ciebie. Jednym kliknięciem odbywa się ściągnięcie i zainstalowanie programu.

3. Pomoc
W Internecie znajdziesz forum dyskusyjne oraz setki podręczników i poradników. Zawsze uda Ci się znaleźć pomoc.

4. Całkowita kontrola nad systemem 
Zarządzanie komputerem jest bardzo łatwe i pozwala osiągnąć całkowitą kontrolę.

5. Zgodność z Debianem i innymi dystrybucjami bazującymi na Debianie
Możesz bez problemu instalować pakiety przeznaczone dla Debiana i innych bazujących na nim dystrybucjach.

6. Binarne sterowniki do kart graficznych nVIDIA i ATI
Nie musisz już ręcznie uruchamiać skryptów instalacyjnych nVIDIA i ATI. Wystarczy pobrać pakiet, zainstalować go i edytować jeden plik.

7. Brak wirusów.
Tak jak w nazwie :)

8. Wyeliminowanie konsoli
Wiele rzeczy, które kiedyś można było zrobić tylko przez konsolę teraz można wykonać w trybie graficznym.

9. Indywidualność 
Praktycznie każdy bez skomplikowanej wiedzy informatycznej może dostosować Ubuntu do własnych upodobań estetycznych.


Polecam ten system do użytku na domowych komputerach stacjonarnych, laptopach i netbookach oraz właścicielom firm.


Zródła:
http://jakilinux.org/dlaczego-linux/dlaczego-nie-windows/
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ubuntu/Dlaczego_warto_używać_Ubuntu

12 komentarze:

Unknown pisze...

Brak komentarzy , oznacza ''nic dodać nic ująć '' Po dwóch latach przerwy znowu , a raczej nareszcie instaluję Ubuntu . Czuję się jakbym rzucił palenie

raven17a pisze...

Użytkownicy mojej strony potrafią szybko płeć zmienić :)
(sylwia pisze... rzucił palenie)

naprawapc pisze...

ja to bym uwielbiał linuxy (i tak je lubie;]) ale jest problem z plikami exe, bo często chciałbym sobie zagrać,
ale nie moge. a wine mi się odpalić nie chcę:[

ara9al pisze...

naprawapc do tego możesz użyć MC w terminalu mi odpalają się każde pliki ~.exe wpisz w terminalu "mc" i wyskoczy ci komenda do pobrania repozytorium ;)
następnie szukasz swojej gierki i odpalasz ją za pomocą terminala (ścieżka do pliku wine plik.exe; np. media/ara9al Disc/Games/Electronic Arts/The Sims 3/Game/Bin wine TS3.exe)

Anonimowy pisze...

trochę nie kumam tego jak odpalić a co dopiero zainstalować np.CS albo MOH-a.v
Darek

Anonimowy pisze...

i zgadza się, system jest na prawdę niezły, stabilny i jest do niego mnóstwo różnych programów więc możliwości nie są wcale takie małe, jak niektórzy mówią

Anonimowy pisze...

miałem windowsa przez całe dzieciństwo i teraz widzę jak ja sie marnowałem :) Mam już linuxa od jakiś 6 lat i nigdy nie zamienię tego systemu na żaden inny. Ubuntu to spełnienie moich wszystkich marzeń :)

Anonimowy pisze...

Problem jest, kiedy system Windows jest preinstalowany na laptopie. Wtedy próba zainstalowania Linuxa jako drugiego systemu kończy się wpakowaniem partycji startowej przed wszystkie partycje i potem tylko odpalenie Recovery z płyt/pamięci flash przywraca możliwość korzystania z laptopa. Już raz załatwiłem się tak, próbując zainstalować obok inną edycję Linuxa. Skończyło się na tym, że musiałem robić back-up danych z HDD za pomocą LiveCD Linuxa i pamięci flash - cała noc z głowy.
Oczywiście nie jestem specem od Linuxa, więc możliwe, że da się to zrobić z preinstalowanym Windowsem, ale nie mam pojęcia, jak to zrobić. A od jakiegoś czasu wręcz MUSZĘ mieć dostęp do Linuxa ze względu na kompilatory, które się tam znajdują. A alternatywy pod Windows często wymagają dodatkowych instrukcji, żeby program działał.

Anonimowy pisze...

Nie wiem czy gparted jest dołączony w standardowych płytach livecd ale zawsze można doinstalować zaraz po uruchomieniu live. Gparted pozwala bez problemu i w miare szybko zmniejszyć partycje z windowsem i utworzyć obok partycje na linuksa. Trzeba tylko pamiętać, żeby BARDZO uważnie czytać to co się dzieje na ekranie i być pewnym, że się rozumie co jest tam napisane. Starsze wersje tego programu potrafiły ww. operacje wykonywać godzinami, ale to się zmieniło.

Anonimowy pisze...

System jest SUPER, żałuję że wcześniej nie używałem i że instaluję go przez WUBI.
Windows 7 i OS X chodzą mi lepiej(na netbooku) niż Ubuntu z Unity, ale Linux Mint 13 wymiata (ale nie ma WUBI).

Krzysztof pisze...

I prawidłowo, trzeba promować
Linuxa :)

Anonimowy pisze...

Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

Prześlij komentarz